
Mój pierwszy w życiu podcast (1)
11/07/19 • 18 min
Historia pierwszego nagrania. Dlaczego zdecydowałem się uruchomić swój kanał z monologami jako uzupełnienie mojego kanału na YouTube.
Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz to zrobić wybierając moją odzież made in Poland na https://prawie.pro. Obserwuj mnie również na Instagramie: https://www.instagram.com/prawie_pro
Cześć.
Tutaj Leszek.
Jeżeli oglądasz na You Tubie, a właściwie słuchasz You Tuba, to masz też chyba wrażenie, że dotarłeś na sam koniec Internetu. Trochę tak jest, że dużo myślałem kiedyś o robieniu podcastów, jednakże, podcast na You Tubie wydaje mi się trochę bez sensu, z tego względu, że głupio jest, moim zdaniem, nie łączyć dźwięku z obrazem. A może to tak jest, że niektórzy oczekują tego, żeby wyłącznie słyszeć; żeby mógł tutaj działać teatr wyobraźni; tak samo jak radio jest teatrem wyobraźni – podobnie jest też z podcastami.
Zastanawiałem się nad tym, chociażby z tego względu, że do dziś nie wiem, jak to połączyć. Czy podcasty o takiej tematyce w ogóle mają sens na You Tubie? Znam kilku podcasterów, którzy robią tego typu rzeczy na tematy sportowe, na temat, ogółem, sportu, motywacji no i jak tak sobie analizuję te dane, a to jest taka moja fetysz; liczby, to mi się wydaje, że to nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Nie wiem, z jakiego powodu. Na pewno, ze względu na te obawy, zdecydowałem się, żeby to coś, co teraz nagrywam właśnie testowo, umieścić na kanale You Tube w formie niepublicznego filmu i tylko w poście Was zaprosić tutaj, żebyście mogli sami stwierdzić, czy to w ogóle ma sens.
Pretekst dzisiaj do tego, żeby przemawiać do Was w formie takiej podcastowej do mikrofonu jest dosyć zaskakujący, przynajmniej jak dla mnie. Mówiłem Wam o tym, że nagrywałem ostatnimi czasy film będący podsumowaniem zarówno sezonu 2019 jak i trzech poprzednich. To z okazji przekroczenia 30 000 km na rowerze. Dziękuję serdecznie Stravie, za to, że zlicza każdy jeden kilometr bez względu na jego sens i efektywność. To było wideo, które nagrywałem w poniedziałek rano, po takim dosyć ciężkim weekendzie. Nie wiedziałem, dlaczego w weekend czułem się tak naprawdę beznadziejnie. W poniedziałek po południu okazało się, że wszystko jest jasne. To kwestia gorączki i tego, że po prostu dopadło mnie przeziębienie. Sam byłem zaskoczony, bo zdarza mi się to naprawdę bardzo rzadko i ostatnio, nawet w jednym programie, miałem okazję wspominać o tym, że cieszę się bardzo dobrym zdrowiem ze względu na to, że uprawiam dużo sportu, dużo się ruszam, hartuję ten organizm na saunie, hartuję podczas różnych zmieniających się warunków atmosferycznych na zewnątrz, dbam o powietrze w swoim domu, o jego wilgotność, o wietrzenie, nie przesuszam tego powietrza i też go nie przepalam zbyt mocno. I właśnie to słabe samopoczucie sprawiło, że miałem wrażenie, że ten poniedziałkowy film jest naprawdę słaby, zarówno po względem technicznym jak i pod względem merytorycznym; wiał wiatr. Pomyślałem sobie: nagram to może jakimś innym razem, nie klei mi się to. Mając na time line projekt tego montażu, gdzieś mniej więcej w połowie, gdzieś po 7 min., czy tam 4 min. czy 5 min., stwierdziłem, że: dobra, ja już tego dalej nie robię. Miałem zamiar w programie montażowym nacisnąć, po prostu, „delete this project”, wywalić bezpowrotnie te materiały. I mimo tego złego samopoczucia, i pomimo tego zwątpienia, po jakichś 10 – 15 min. wróciłem do tego, i powiedziałem sobie: dobra, już to wrzucę, bo głupio, że tak długo się nic nie będzie pojawiało a trochę Was przyzwyczaiłem do tego, że zawsze w poniedziałki coś się pojawia, od jakiegoś czasu. No i to tak wrzuciłem, trochę ryzykując, nie wiedząc, jaka będzie Wasza reakcja. Wiedziałem, że nie będzie to jakiś mega klikalny materiał, i nie jest to mega klikalny film, ze względu na to, ż
Historia pierwszego nagrania. Dlaczego zdecydowałem się uruchomić swój kanał z monologami jako uzupełnienie mojego kanału na YouTube.
Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz to zrobić wybierając moją odzież made in Poland na https://prawie.pro. Obserwuj mnie również na Instagramie: https://www.instagram.com/prawie_pro
Cześć.
Tutaj Leszek.
Jeżeli oglądasz na You Tubie, a właściwie słuchasz You Tuba, to masz też chyba wrażenie, że dotarłeś na sam koniec Internetu. Trochę tak jest, że dużo myślałem kiedyś o robieniu podcastów, jednakże, podcast na You Tubie wydaje mi się trochę bez sensu, z tego względu, że głupio jest, moim zdaniem, nie łączyć dźwięku z obrazem. A może to tak jest, że niektórzy oczekują tego, żeby wyłącznie słyszeć; żeby mógł tutaj działać teatr wyobraźni; tak samo jak radio jest teatrem wyobraźni – podobnie jest też z podcastami.
Zastanawiałem się nad tym, chociażby z tego względu, że do dziś nie wiem, jak to połączyć. Czy podcasty o takiej tematyce w ogóle mają sens na You Tubie? Znam kilku podcasterów, którzy robią tego typu rzeczy na tematy sportowe, na temat, ogółem, sportu, motywacji no i jak tak sobie analizuję te dane, a to jest taka moja fetysz; liczby, to mi się wydaje, że to nie cieszy się zbyt dużą popularnością. Nie wiem, z jakiego powodu. Na pewno, ze względu na te obawy, zdecydowałem się, żeby to coś, co teraz nagrywam właśnie testowo, umieścić na kanale You Tube w formie niepublicznego filmu i tylko w poście Was zaprosić tutaj, żebyście mogli sami stwierdzić, czy to w ogóle ma sens.
Pretekst dzisiaj do tego, żeby przemawiać do Was w formie takiej podcastowej do mikrofonu jest dosyć zaskakujący, przynajmniej jak dla mnie. Mówiłem Wam o tym, że nagrywałem ostatnimi czasy film będący podsumowaniem zarówno sezonu 2019 jak i trzech poprzednich. To z okazji przekroczenia 30 000 km na rowerze. Dziękuję serdecznie Stravie, za to, że zlicza każdy jeden kilometr bez względu na jego sens i efektywność. To było wideo, które nagrywałem w poniedziałek rano, po takim dosyć ciężkim weekendzie. Nie wiedziałem, dlaczego w weekend czułem się tak naprawdę beznadziejnie. W poniedziałek po południu okazało się, że wszystko jest jasne. To kwestia gorączki i tego, że po prostu dopadło mnie przeziębienie. Sam byłem zaskoczony, bo zdarza mi się to naprawdę bardzo rzadko i ostatnio, nawet w jednym programie, miałem okazję wspominać o tym, że cieszę się bardzo dobrym zdrowiem ze względu na to, że uprawiam dużo sportu, dużo się ruszam, hartuję ten organizm na saunie, hartuję podczas różnych zmieniających się warunków atmosferycznych na zewnątrz, dbam o powietrze w swoim domu, o jego wilgotność, o wietrzenie, nie przesuszam tego powietrza i też go nie przepalam zbyt mocno. I właśnie to słabe samopoczucie sprawiło, że miałem wrażenie, że ten poniedziałkowy film jest naprawdę słaby, zarówno po względem technicznym jak i pod względem merytorycznym; wiał wiatr. Pomyślałem sobie: nagram to może jakimś innym razem, nie klei mi się to. Mając na time line projekt tego montażu, gdzieś mniej więcej w połowie, gdzieś po 7 min., czy tam 4 min. czy 5 min., stwierdziłem, że: dobra, ja już tego dalej nie robię. Miałem zamiar w programie montażowym nacisnąć, po prostu, „delete this project”, wywalić bezpowrotnie te materiały. I mimo tego złego samopoczucia, i pomimo tego zwątpienia, po jakichś 10 – 15 min. wróciłem do tego, i powiedziałem sobie: dobra, już to wrzucę, bo głupio, że tak długo się nic nie będzie pojawiało a trochę Was przyzwyczaiłem do tego, że zawsze w poniedziałki coś się pojawia, od jakiegoś czasu. No i to tak wrzuciłem, trochę ryzykując, nie wiedząc, jaka będzie Wasza reakcja. Wiedziałem, że nie będzie to jakiś mega klikalny materiał, i nie jest to mega klikalny film, ze względu na to, ż
Next Episode

Nerwica i depresja: To przez stres zacząłem uprawiać sport (2)
Tak. Sport uratował moje życie. Być może zwariowałbym, albo popełnił samobójstwo. O tym mówię otwarcie, bo tak dużo zawdzięczam losowi, który pchnął mnie w tym kierunku.
Chcesz wesprzeć moją działalność? Możesz to zrobić wybierając moją odzież made in Poland na https://prawie.pro. Obserwuj mnie również na Instagramie: https://www.instagram.com/prawie_pro
Cześć.
Tutaj Leszek.
Dalej nie wierzę, że nagrywam podcasty. To jest drugi odcinek, który nagrywam za sprawą zarąbistej motywacji, którą dostałem od Was; wszystkie zdjęcia, wszystkie informacje dotyczące tego, że ktoś tego słucha są niezwykle dla mnie cenne i przez cały czas ta moja, trochę ograniczona pewność siebie karze mi w to nie wierzyć. Dlatego nadal uważam, że to jest moja działalność testowa na Spotify i na iTunes. To jest strasznie motywujące, chociaż słowa motywacja też nie lubię, tak samo jak słowa influencer. To ma takie pejoratywne brzmienie w Polsce, głównie ze względu na ludzi, którzy przejaskrawiają swoją rolę. Ja przez cały czas bardzo mocno staram się nie przejaskrawiać swojej roli, działać w sposób pokorny, trochę nieśmiały, trochę speszony.
Sporo osób pyta mnie o moją genezę; jak to się stało, że w ogóle zacząłem uprawiać sport? Historia jest bardzo długa i pomimo tego, że jestem względnie, obiektywnie mówiąc, bardzo młodym człowiekiem, mam dużo różnych doświadczeń wyniesionych zarówno ze swojego dzieciństwa jak i również ze swojego życia zawodowego, gdzie to wspólnym mianownikiem wszystkich tych okresów był zawsze stres. Permanentny stres związany z wieloma różnymi rzeczami, które to podświadomie dawały mi do zrozumienia, że ja nie mam w życiu nad wszystkim kontroli. Tak wygląda osobowość perfekcjonisty. Tego ode mnie zawsze oczekiwano i także praca, zwłaszcza doświadczenie mobbingu w przeszłości, sprawia, że nasz charakter zmienia się w sposób nieodwracalny, i bardzo często, nie będziemy sobie w stanie sami z tym poradzić. U mnie skutkowało to tym, że w okolicach 22 roku życia pojawiły mi się ataki paniki, które pierwotnie przez lekarzy były interpretowane w niezrozumiały dla mnie sposób. Z perspektywy czasu ciężko jest mi w to uwierzyć, że nikt mnie nie wysłał do psychiatry, kiedy to, czy to pierwszy, czy to drugi czy to trzeci raz witałem na kozetce mówiąc, że mam wrażenie, że dostanę zawału serca, że zemdleję, że się duszę. Badano mnie w sposób fizyczny wzdłuż i wszerz, robiono echo serca, podawano różne środki. Potem się okazało, że to są środki uspokajające, ale to, że nie radzę sobie ze stresem, który to właśnie w taki sposób wybija się na zewnątrz. W jaki sposób organizm go odreagowuje dowiedziałem się przez przypadek przed snem czytając jakiś artykuł, gdzie to sobie powiedziałem: o kurcze, ja chyba mam nerwicę i powinienem pójść do lekarza. Było tak, że zawitałem właśnie u lekarza psychiatry, jakkolwiek śmiesznie to brzmi, jakkolwiek jest to kojarzone zwłaszcza przez nieświadomych ludzi, bo zawsze psychiatra kojarzy się z chodzeniem po ścianach albo z byciem wariatem. Współcześnie psychiatrzy, czym się zajmują? – leczeniem depresji, leczeniem problemów, które są związane z różnymi zaburzeniami nerwicowymi, które objawiają się w bardzo skomplikowany sposób, właśnie w sposób niejednorodny – można powiedzieć; no, bo co uczucie duszności czy też permanentny ból głowy albo problemy ze snem mogą mieć wspólnego z nerwicą, czy też z psychiatrą? Otóż okazuje się, że bardzo często właśnie tak to występuje, tak to się objawiaj, tylko bardzo wiele osób sobie nie zadaje z tego sprawy, z czym tak naprawdę walczą.
Ja zauważyłem, w pewnym momencie, że nawet wtedy, kiedy nie musiałem być zestresowany, byłem przez cały czas zestresowany. Żyłem przez cały czas w takim potwornym, n
If you like this episode you’ll love
Episode Comments
Generate a badge
Get a badge for your website that links back to this episode
<a href="https://goodpods.com/podcasts/leszek-prawiepro-91589/m%c3%b3j-pierwszy-w-%c5%bcyciu-podcast-1-13445601"> <img src="https://storage.googleapis.com/goodpods-images-bucket/badges/generic-badge-1.svg" alt="listen to mój pierwszy w życiu podcast (1) on goodpods" style="width: 225px" /> </a>
Copy